Dorota i Grzegorz to para młoda, którą określiłbym jako dwie połówki jednego jabłka. W czasie spędzonym z młodą parą byłem świadkiem sytuacji, gestów, uśmiechów, pocałunków, bliskości – tego wszystkiego co nazywamy miłością. Wspaniale było fotografować tak zakochanych w sobie ludzi. Materiał zdjęciowy oddany młodej parze obejmuje około 700 fotografii, z których wybrałem setkę. Myślę, że ta setka wystarczy aby oddać nastrój dnia ślubu, uroczystości, przyjęcia weselnego i sesji plenerowej. Na ślub Doroty i Grzegorza pojechałem aż w okolice Białej Podlaskiej. Ślub miał miejsce w niedużym wiejskim kościele, a przyjęcie weselne w Pałacu ROSKOSZ. Sesję plenerową udało nam się wykonać w ostatnich słonecznych dniach jesieni na ziemi wielkopolskiej. Wiele fotografii powstało w spontaniczny sposób bez drobiazgowych zabiegów stylistycznych. Dorotko i Grzesiu – dziękuję WAM jeszcze raz za miłe przyjęcie, zaangażowanie i stworzenie mi idealnych warunków do pracy 🙂
tagi: reportaż ślubny Pałac Roskosz, fotografia ślubna, sesja plenerowa, ford mustang do ślubu, fotograf z Poznania
Dodaj komentarz